HIGHLANDS
Na ten moment mojej podróży czekałam najbardziej. Szkockie krajobrazy, kolory, zamki, ruiny i doliny znane z filmów wreszcie miałam zobaczyć na własne oczy. Highlands to nazwa północno-zachodniego regionu Szkocji, włącznie z okolicznymi wyspami. Stolicą regionu jest piękne miasto Inverness nad jeziorem Loch Ness. Jechałam autokarem z Edynburga około 2h, zatrzymaliśmy się w kilku miejscach by podziwiać krajobrazy i małe wioski. W jednej z nich widzieliśmy krówki Hamish, typowe dla tego szkockiego regionu. Wielkie i włochate, przyzwyczajone do turystów pozowały bez tremy hehehe.
W drodze zatrzymywaliśmy się wielokrotnie , by podziwiać widoki. Odcienie zieleni i fioletu były zachwycające. Mijaliśmy całe góry pokryte kwitnącymi wrzosami. Gdzieniegdzie pojawiały się stare zameczki, czarne ruiny, mosty. I w końcu dojechaliśmy do Doliny Łez, czyli górzystego regionu Glencoe. Znany z filmów krajobraz zapiera dech w piersiach. Kto wyobrażał sobie Szkocję zieloną, soczystą, pachnącą trawą i wrzosem, gdzie słońce raz chowa się, zaraz potem wychodzi zza jakiejś góry i rozświetla nagle całą okolicę, to właśnie tutaj odnajdzie tę Szkocję. Ja ją odnalazłam. Brakowało mi tylko posłuchać jak na flecie gra jakiś wiejski pachołek jak w filmach o Robin Hoodzie czy Williamie Wallace i zobaczyć gdzieś w dali rudowłose dziewczęta przemykające z koszami w ręku. Był wrzesień i było chłodno, ja w grubym wełnianym i właściwie to brzydkim swetrze…teraz patrząc na wspomnienia i fotografie zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne jest, by nawet gdzieś z dala od cywilizacji jako tako wyglądać…bo potem zostaje tylko fotka i rozciągnięty brzydki sweter…ech… W czasie jazdy autobusem przewodnik opowiadał liczne ciekawostki na temat mijanych miejscowości, np. w tym regionie, konkretnie w miejscowości Altnafeadh był kręcony jeden z filmów o Jamesie Bondzie, Skyfall z Danielem Craigiem w roli głównej. By the way, nie muszę chyba nikomu przypominać, że najprzystojniejszy (moim skromnym zdaniem) aktor, który wcielił się wielokrotnie w postać agenta 007, Sean Connery, jest Szkotem…
Góry i doliny Glencoe, Doliny Łez to było pierwsze danie, na drugie zaserwowano mi …Nessie, ale o tym już w następnym wpisie…
Widoki, góry, zamki – to samo lubię w Szkocji. Dzięki za fajne zdjęcia 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jako że uwielbiam książki z serii „Podróżniczka” to odkąd je przeczytałam marzy mi się podróż do Szkocji! 🙂 Super, że tobie udało się tam dotrzeć.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziekuje pieknie za komentarz i trzymam kciuki za to, by to marzenie odwiedzenia Szkocji stalo sie rzeczywistoscią!!!
PolubieniePolubienie
Mnie również we wpisie braklo wiejskiego pacholka 😃
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No…ale takiego fajnego rudowlosego z piegami😜😀😀💙🇬🇧
PolubieniePolubienie